Jednak ni jak jej nie wychodzi łączenie dwóch głosek (d-o - przeczyta jako dwie głoski 'd' i 'o', ale nie jako sylabę 'do') - denerwuje się okropnie i po kilku próbach zaczyna płakać. Moje kursy na tzw 'reading therapist' na nic się nie zdają. Wszystko jedno jak próbuję jej wytłumaczyć czy pokazać, ona i tak nie rozumie.
No cóż chyba musimy jeszcze poczekać. Wszystko w swoim czasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz